Pomorski oddział Przewozów Regionalnych zlecił zewnętrznej firmie kontrolowanie biletów. Współpraca z firmą „Renoma” odbywa się jednak także na linii, na której frekwencja w pociągu jest minimalna i nie ma żadnych podstaw by wnioskować, że biletów nie może sprawdzać obsługa pociągu.
Konkretnie chodzi o linię Lębork-Łeba. Warto przybliżyć sytuację z dnia wczorajszego, kiedy to kontrolę biletów w kilku pociągach na tej trasie przeprowadzali pracownicy „Renomy”. Sęk jednak w tym, że – z racji tego, iż sezon wakacyjny zbliża się do końca, a czwartek nie jest momentem szczytów przewozowych (takich jak weekendy, zmiana turnusów etc.) – frekwencja na tej trasie do wysokich nie należała. Liczba pasażerów w ww. pociągach nie przekraczała 30, maksymalnie 40 osób.
Trzy kwadranse na sprawdzenie kilkudziesięciu biletów
Przede wszystkim jednak, specyfika linii kolejowej Lębork-Łeba (obsługiwanej tylko w wakacje) jest taka, że mimo iż pociąg zatrzymuje się na wszystkich pośrednich przystankach, to wymiana pasażerów (w ciągu 45 minut – taki jest czas jazdy z Lęborka do Łeby) jest praktycznie zerowa. Nie ma zatem żadnych przeciwskazań, żeby bilety na tej trasie sprawdzał kierownik pociągu, który miałby trzy kwadrans prawie godzinę na sprawdzenie kilkudziesięciu biletów. Ta uwaga dotyczy także pociągów kursujących w okresie wspomnianych szczytów przewozowych.
Z usług „Renomy” na Pomorzu korzystają nie tylko Przewozy Regionalne, ale też SKM (i ZTM Gdańsk). „Remona” obsługuje pomorskie pociągi PR także na innych odcinkach, m.in. pomiędzy Gdynią i Tczewem. Zupełnie czym innym jest jednak korzystanie z zewnętrznej firmy kontrolerskiej na odcinkach aglomeracyjnych, gdzie – zwłaszcza w przypadku SKM – następuje bardzo duża i bardzo częsta wymiana pasażerów, a czym innym jest wynajmowanie takiej firmy (i generowanie przez to dodatkowych kosztów) na liniach regionalnych z niewielką frekwencją.
Przewozy Regionalne nie komentują…
O ile jeszcze częściowo zrozumiałe może być korzystanie przez PR z usług „Renomy” na trasie Gdynia-Lębork (wspólny odcinek z SKM, pasażerowie nie wiedzą – albo twierdzą, że nie wiedzą… – o braku wzajemnego honorowania biletów), o tyle nie ma żadnego uzasadnienia dla korzystania z usług zewnętrznej firmy na takiej trasie jak Lębork-Łeba. Bez dużych wątpliwości – jest to dowód marnowania pieniędzy przez Przewozy Regionalne.
Poprosiliśmy władze pomorskiego oddziału PR o odpowiedź na pytanie, jaki jest cel korzystania z usług zewnętrznej firmy kontrolerskiej w sytuacjach, w której w żaden sposób nie uzasadniają tego potoki podróżnych. Poprosiliśmy też o informację, na jakich liniach na Pomorzu ma miejsce kontrola biletów przez zewnętrzną firmę.
– „Renoma” kontroluje bilety na obszarze działania Oddziału Pomorskiego Przewozów Regionalnych – brzmi odpowiedź Benedykta Plotty, naczelnika wydziału marketingu tegoż oddziału…